I kto tu rządzi
Silni psychicznie ludzie nie ulegają presji otoczenia, nie dają się zdominować. Podobnie ma się rzecz z silnym psychicznie rodzicem, będącym dla swojego dziecka wzorem siły psychicznej. Zatem, abyś był autorytetem dla swojego dziecka nigdy, ale to nigdy nie pozwól na przejęcie przez nie władzy w twojej rodzinie. Wbrew pozorom taka sytuacja wcale nie jest sporadyczna. Granica między demokratycznym stylem wychowania, a ustalaniem przez dziecko (tak – przez dziecko) zasad panujących w domu jest bardzo cienka. Nie twierdzę, że wrażliwość rodziców na potrzeby dzieci jest czymś złym, ale obserwuję niebezpieczne przekierowanie na dbałość o prawa z jednoczesnym uszczuplaniem zakresu obowiązków. W wielu rodzinach dzieci są apodyktyczne i roszczeniowe. Stroją fochy, gdy nie potrafią zapanować nad sobą i sprawdzają czy rodzic jest w stanie kontrolować sytuację. Nie pozwól, aby dziecko Tobą rządziło.
A zatem, drogi rodzicu!
- Ustalaj zasady; np. Obejrzysz film (bajkę), jak posprzątasz pokój.
- Stosuj nagrody, a nie przekupstwa (nagroda przed wykonaniem zadania).
- Przestrzegaj granic i wyciągaj konsekwencje.
- Wyrób w dziecku nawyk proszenia o zgodę.
- Nie pozwalaj na uczestnictwo dziecka w rozmowach dorosłych (dziecko nie musi wszystkiego wiedzieć).
- Nie proś dziecka o pozwolenie (czasem możesz poprosić o opinię, ale nie musi ona być wiążąca).
- Dawaj jedno, najwyżej dwa ostrzeżenia, po czym natychmiast wyciągnij konsekwencje.
- Dawaj jasny komunikat, że ty tu rządzisz.
- Unikaj słownych przepychanek z własnym dzieckiem (stosuj krótkie komunikaty).
- Zachowuj spokój.
Badania naukowe dowodzą, że dzieci czują się bezpiecznie w rodzinie, w której przestrzegane są reguły. Ponadto, kiedy dziecko kieruje się zasadami ustalonymi przez rodziców, uczy się panowania nad emocjami, odruchami, jak rozwiązywać problemy. Inaczej mówiąc, ma ono wtedy znakomitą okazję do nabywania życiowego doświadczenia, a co najważniejsze, zdobywa umiejętność kierowania własnym życiem. Przekonuje się, że nie może zapanować nad rodzicem, ale może zapanować nad sobą.
Tak, jak każda firma kierowana przez nieprzygotowanego do tej roli szefa, prędzej, czy później popadnie w ruinę, tak i rodzina, w której rządzą dzieci przeżywa nie jedno trzęsienie ziemi.
Drogi czytelniku, z góry przepraszam, jeśli w jakikolwiek sposób odbierzesz ten wpis jako atak na Twoje metody wychowawcze. Być może Ciebie to absolutnie nie dotyczy, ale może biorąc pod rozwagę powyższe wskazówki podzielisz się nimi z tymi, którzy ich potrzebują?
Pozdrawiam i życzę wspaniałej przygody w przeżywaniu życia ze swoimi dziećmi.
Jadwiga Zapała
Autorka Bloga
Language Academy