Jak uczyć dziecko dostrzegania faktu, że każdy człowiek, a więc i ono samo, ma wpływ na bieg zdarzeń i ostateczne efekty swoich działań? Jak zapobiec wykształceniu się w dziecku mentalności ofiary, czyli kogoś, kto marnuje swój czas na użalanie się nad sobą?

Przede wszystkim bądź wzorem właściwego postępowania. Nie narzekaj przy dziecku, nie krytykuj innych, nie plotkuj! Miej pozytywne nastawienie. Skupiaj się na plusach danej sytuacji. Tę samą szklankę można postrzegać jako w połowie pustą lub w połowie pełną. Oczywiście pożądaną postawą jest ta druga. Skupiajmy się na szklance w połowie pełnej.  Jeśli zatem twoje dziecko ma tendencje do skupiania się na tym co złe, unikaj pytań typu: „Jak ci minął dzień?’ Zamiast tego spytaj lepiej: ”Która część dzisiejszego dnia była dla ciebie najlepsza?” Jeśli dziecko jest rozczarowane, zaczyna narzekać, pomóż mu zmienić nastawienie zwracając jego uwagę na jasną stronę sytuacji. Jednak, gdy sprawa jest „świeża’, gdy jego uczucia są jeszcze żywe odczekaj kilka godzin, a jeśli będzie trzeba, to nawet kilka dni. Dopiero wtedy nawiąż do problemu i zadaj mu pytanie typu: „Czy widzisz coś dobrego, co wynikło z tej sytuacji?’ lub „Jaka jest dobra strona tej sytuacji?” Można podsunąć mu kilka pomysłów. Ta umiejętność warunkuje zauważenie okazji do nauki oraz osobistego rozwoju.

Dawaj swojemu dziecku możliwość wyboru. Pozwoli mu to skupić się na tym co może zrobić, a nie na tym, czego mu nie wolno. Np. jeśli nie chcesz, aby dziecko grało na komputerze daj mu możliwość wyboru z dwóch akceptowanych przez ciebie propozycji: „Chcesz zrobić ze mną naleśniki czy pojeździć na rowerze?” Albo: „Wolisz odrobić lekcje teraz czy po tym jak posprzątasz w kuchni?”

Rozmawiaj ze swoim dorastającym dzieckiem o tym, że aby mieć przyjaciela sam musi starać się być dobrym przyjacielem. I tu, bardzo ważna uwaga; Nie nagradzaj mimowolnie dziecka za jego niepowodzenia, kłopoty. Granica między pomaganiem a przyczynianiem się do utrwalania w dziecku poczucia bezsilności jest bardzo cienka. Zdarza się, że dziecko żali się, że jest niesprawiedliwie traktowane w szkole, obnosi się ze swoją krzywdą i żąda wsparcia za każdym razem. Rodzic użala się nad dzieckiem i aby mu wynagrodzić kupuje mu jakiś gadżet lub sprawia mu inną przyjemność. Wyzwoli to w nim, prędzej czy później, poczucie, że jest kimś, kto zasługuje na szczególne traktowanie. Tymczasem musi nauczyć się wymagać od siebie, choćby inni od niego nie wymagali. Owszem okazuj mu zrozumienie mówiąc np. „Wiem, że jest ci ciężko”, jednak musisz mu pokazać, że wierzysz w jego zdolność do radzenia sobie z problemami, aby sam potrafił sprostać przeciwnościom.

Skoncentrujcie się na działaniu. Np. co zrobić, aby poprawić wyniki w nauce. Warto przeanalizować z dzieckiem, kiedy można przeciwstawić się autorytetowi, a kiedy należy z szacunkiem zamilknąć. Można tu przytoczyć przykłady z własnego doświadczenia, np. przyjaciel pożycza coś i nie oddaje, nauczyciel karci za nieodrobienie lekcji – kiedy mówić, a kiedy milczeć?

Proszę państwa, dużo by tu mówić, jednak zachęcam do skorzystania z moich wskazówek i potrenowania chociaż niektórych elementów budowania siły psychicznej swojego dziecka.  Na koniec zaproponuje państwu wspaniałą książkę „Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!” Nick Vujicic. To przejmująca historia o niesamowitej sile, jaka jest wpisana w ludzką naturę. Mamy ją wszyscy, jednak u większości jest uśpiona. Można i warto ją obudzić.

 

Pozdrawiam

Jadwiga Zapała
Autorka Bloga
Language Academy