Jeżeli czytasz tego bloga, to najprawdopodobniej jesteś rodzicem, któremu bardzo zależy na szczęściu swego dziecka. Nie wiem, czy należysz do osób, które czują się spełnione w swoim życiu, czy też niekoniecznie. Jedno wiem na pewno, że twoje dziecko uczy się obserwując i naśladując ciebie. Wiem, że nauczy się ono być szczęśliwym, jeśli będzie świadkiem tego, jak ty potrafisz się cieszyć z małych rzeczy, jak potrafisz tworzyć wokół siebie piękną i szczęśliwą rzeczywistość. Dlatego powiem nieco przewrotnie, że dobra matka to szczęśliwa matka. Odważę się nawet powiedzieć, że dobra matka powinna być niekiedy egoistką. Dziecko powinno wiedzieć, że masz prawo do własnego odpoczynku i własnych przyjemności.

Z drugiej strony twoje dziecko nie powinno czuć się odpowiedzialne za twoje szczęście. Nie powinno nigdy poczuć, że twoje szczęście zależy od tego czy jest grzeczne, alby czy się dobrze uczy, czy osiąga sukcesy. W przeciwnym razie będzie poddane ogromnej presji by uczyło się i osiągało sukcesy dla ciebie , a nie dla siebie. Nie ucz go w ten sposób, aby nie myślało o sobie. Wszak nawet Jezus w swej nauce mówi nam w przykazaniu miłości o miłowaniu bliźniego swego jak siebie samego. Zatem niemożliwa jest miłość w stosunku do drugiej osoby bez kochania siebie i uwzględniania swoich potrzeb, oczywiście nie za wszelką cenę.

Wzór matki czytającej, uczącej się nowych rzeczy i mającej swoje pasje stwarza bardzo duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie robiło to samo. Twoje dziecko nie będzie kulturalne, jeśli nie będzie obserwowało twojej wysokiej kultury. Jego kulturalne zachowanie nie ma przynosić przyjemności tobie, ale ma mu pomóc w nawiązywaniu dobrych relacji z rówieśnikami, a w przyszłości ze współpracownikami i ze swoją żoną lub mężem. Jeśli będziesz „egoistką” realizującą swoje cele, to dziecko nauczy się realizować swoje marzenia.

Kochaj swoje dziecko, ale bądź wymagająca. Nie odkładaj na później wdrażania swojej pociechy w obowiązki domowe. Im starsze dziecko, tym trudniej forsować rosnący w nim opór w tym zakresie. Nie bądź mamą dziecka, które obsługuje PlayStation, a nie potrafi posługiwać się zmiotką i szufelką. Nie kupuj mu komputera, jeśli nie potrafi obsługiwać zmywarki. I nie mów, że ono ma dużo nauki i nie ma czasu na tego typu prace. Twoje dziecko uczy się dla siebie. Tak, to jest ciężka niekiedy praca, ale praca na rzecz wspólnego dobra w rodzinie jest tak samo ważnym i koniecznym jego obowiązkiem.

 

 

Jadwiga Zapała
Doradca ds. metodycznych
Language Academy